Pewnego dnia mama musiała wyjść z domu, żeby załatwić jedną sprawę.
Poinstruowała dzieci, żeby nikomu nie otwierały!
Po powrocie okazało się, że zapomniała klucza.
Żadne z dzieci, ani najmłodsze,
Artur był pewien jednej rzeczy:
jeśli pójdzie do łóżka,
jego koszmar przyjdzie... i go zje.
I w rzeczywistości...
CHRUP CHRUP CHRUP
... koszmar pożera Artura.
Ale wszystko skończy się dobrze.