Miłość brzegami szła raz jeziora,
wyciąga do mnie swą zwiewną dłoń.
Powędruj ze mną nocą tą ciemną,
gdzie pachną fiołki, konwalii woń.
Podaję rękę.
(fragment wiersza "Miłość")
Pozbieram myśli wszystkie samotne,
by z myślą marzącą były,
by w samotności iskrą nadziei,
ta dodawała im siły.
(fragment wiersza "Myśli")
Osiadł na ziemi, niosąc burzę,
zerwał rozdarty s
Ująć mgłę w otwarte dłonie
a na wydmach szukać wiatru,
patrzeć, gdy ognisko płonie
i dotykać obu światów.
Lecz czy mogę, mój Andiro?
Lecz czy mogę, mój kochany?
Ty mnie tutaj zaprosiłeś,
ja tu
Westchnienie morza
Gdy szedłem piaszczystym brzegiem,
morze westchnęło głęboko,
jakby jakimś pragnieniem,
jakby jakąś tęsknotą.
I po białych zastępach
szare lały się fale
w niewymownym wsp
Baloniku – wezmę ciebie
i do góry lekko rzucę,
ty się wzniesiesz tam na chwilę,
gdy opadniesz, znów podrzucę.
Baloniku – leć wysoko
jak świat długi i szeroki,
ponad drzewa razem z wiatrem
tam,