In Stock
Dostępne
mniej niż 10 sztuk.
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Piotr Tymiński
|
Tytuł / Title
|
Lwowski ptak
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Novae Res
|
Rok wydania / Year published
|
2019
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
12.5x19.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
378
|
Ciężar / Weight
|
0.3880 kg
|
|
|
ISBN
|
9788381471725 (9788381471725)
|
EAN/UPC
|
9788381471725
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Piotr Tymiński. Bohaterska obrona Lwowa widziana oczami młodej dziewczyny
Piętnastoletnia Tońka jest wielką patriotką. Swój protest przeciwko zawładnięciu polskim Lwowem przez Ukrainę wyraża chęcią przyłączenia się do walczącej młodzieży. Dowództwo uważa jednak, że dziewczyny mogą być co najwyżej sanitariuszkami, a nie stawać na froncie z bronią w ręku. Zdeterminowana Tońka nie zamierza się poddawać. Przebiera się za mężczyznę, ścina włosy i pod przybranym imieniem Hipolit dostaje się do liniowych oddziałów. Czy wzorem mitycznej królowej Amazonek, Hippolity, uda jej się stoczyć bohaterską walkę z nieprzyjacielem?
Ta poruszająca powieść została napisana dla uczczenia pamięci setek lwowskich dzieci, które w listopadzie 1918 roku chwyciły za broń, pragnąc bronić ojczyzny. Niesłychany patriotyzm, heroiczne bohaterstwo i chęć poświęcenia dla najwyższych idei sprawiły, że marzenia pokoleń mogły się spełnić.
Kapitan „Wiktor” spojrzał na mnie dość chłodno.
– Nie mam żadnych środków medycznych, więc funk¬cja sanitariuszki będzie bez zabezpieczenia medycznego.
– Ja się zgłaszam do szeregów bojowych.
– Mam kilka wolnych karabinów, ale jak panienka będzie wyglądała? Wróg z oddali pomyśli, że jaka cza-rownica z miotłą stoi – zaśmiał się.
– Może to i dobrze, wtedy się wystraszy. Bo patrząc na was, z daleka się widzi, że tu same dzieciuchy –odparowałam.
– Ha, ha… – roześmiał się głośno. – I jeszcze py¬skata. Przyjmuję na sanitariuszkę – powiedział tonem niedopuszczającym dyskusji.