KAREN Horney (1885-1952) urodziła się w Niemczech, była jedną z pierwszych kobiet, które ukończyły tam studia medyczne (1911).
Niedługo potem zetknęła się z Freudowską psychoanalizą, którą studiowała pod kierunkiem Karla Abrahama. W 1932 roku podobnie jak wielu intelektualistów, wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych.
Tam też powstały wszystkie jej książki, w których stopniowo coraz bardziej krytycznie odnosiła się do Freuda.
Współpracowała i przyjaźniła się z Erichem Frommem, Margaret Mead, Paulem Tillichem i Ruth Benedict. Karen Horney poszukiwała i i odkrywała nowe drogi nie tylko w psychoanalizie. Cała jej biografia o tym świadczy.
Była kobietą bardzo odważną, niezależną i dociekliwą. Można powiedzieć, że zarówno swymi poglądami, jak i stylem życia wyprzedzała swoją epokę co najmniej o dwa pokolenia. Nasuwają się analogie z Marią Skłodowską-Curie.
Może stąd, z tej nowoczesności taka jej popularność do dzisiaj. Gdyby Alfred Nobel przewidział swoją nagrodę także dla humanistów, na pewno by ją otrzymała. Do jej najważniejszych dzieł należą Nowe drogi w psychoanalizie, Nasze wewnętrzne konflikty, Autoanaliza i właśnie zwracająca szczególną uwagę na sprawy związane z psychospołeczym i psychoseksualnym rozwojem kobiet, ich skłonnościami wynikającymi z macierzyństwa, ale też skłonnościami np. masochistycznymi - Psychologia kobiety.
Mimo, że napisana przed ponad 70 laty ciągle pozostaje aktualna i poszerza, objaśnia fenomeny kobiecej "natury", charakteru, osobowości. Książka składa się z czternastu artykułów, które napisała w latach 1922–1937. Jako kobieta uważała, że określenie trendów w zachowaniu kobiet było zaniedbaną kwestią. Kobiety uważano za obiekty uroku i piękna, co było sprzeczne z ostatecznym celem każdego człowieka, jakim jest samorealizacja. I o tym także , a może przede wszystkim traktuje ta książka.