My, Polacy, lubimy zachwycać się tym, co obce, szczególnie Zachodnie. No bo cóż to za przyjemność obchodzić zwyczajne słowiańskie Święto, kiedy można świętować sabbath? Jaka frajda jest w naszym, zwyczajnym Święcie Wiosny, skoro na Zachodzie nazywa się ono Ostara? Jeśli myślicie, że Koło Czasu to wymysł Anglosasów czy Skandynawów to jesteście w błędzie. W każdym kręgu kulturowym istniało Koło Czasu i miało swoje tradycyjne święta.

Z całą pewnością dla nas Polaków świętowanie zgodnie z tradycją słowiańską jest znacznie lepsze, skuteczniejsze, bliższe i instynktownie (dzięki pamięci genetycznej) bardziej zrozumiałe. Przecież to logiczne, że my świętujemy, a nie sabbatujemy! Koło Roku związane jest ze słońcem i ziemią, z porami roku, których zmiany widzimy za oknem, z wegetacją roślin, z rozrodem zwierząt, z tym, co mamy we krwi, nawet jeśli sobie nie zdajemy z tego sprawy. A więc zacznijmy od Święta Wiosny, słowiańskiego Nowego Roku