Out of stock
Ostatnio widziany
10/6/2021
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Katarzyna Czeczot
,
Michał Pospiszyl
|
Tytuł / Title
|
Romantyczny antykapitalizm
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Instytut Badań Literackich PAN
|
Rok wydania / Year published
|
2020
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Liczba stron / Pages
|
342
|
Ciężar / Weight
|
0.3700 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
3/1/2019
|
ISBN
|
9788366076273 (9788366076273)
|
EAN/UPC
|
9788366076273
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Katarzyna Czeczot, Michał Pospiszyl. Proponowane przez nas rozumienie romantycznej ekonomii (…) nie ogranicza się do koncepcji ekonomicznych w sensie ścisłym, odnosząc się raczej do pewnej wizji świata, którą można znaleźć w tekstach bardzo zróżnicowanych gatunkowo i która – najogólniej mówiąc – wyrasta z niezgody na dyktaturę „konkurencyjnego handlu”. Tak rozumiana ekonomia romantyczna nie tylko podaje w wątpliwość przekonanie, że główną pobudką ludzkiego działania jest pragnienie własności, ale również gwałtownie oponuje przeciwko postrzeganiu relacji społecznych wyłącznie przez pryzmat rywalizacji i odrzuca pogląd, że społeczne nierówności stanowią zjawisko nieuniknione i konieczne. (…)
Uwolnienie bogactwa nieograniczonego do towarów i pieniędzy stanie się zasadniczym postulatem kolejnych romantycznych manifestów od Schillera i Novalisa przez Rimbauda po Elisée Reclusa i Williama Morrisa. W centrum tego wspólnego bogactwa stać miały przede wszystkim dobra niematerialne: poezja, sztuka, teatr, nauka, świecka edukacja. Dlatego tak ważne dla romantyków było wyprowadzenie sztuki z Salonów opanowanych przez zamknięte na świat elity. Bogactwo – na przykładzie twórczości artystycznej lub naukowej widać to szczególnie wyraźnie – zawłaszczane czy ograniczone do wąskiej grupy przestaje przedstawiać jakąkolwiek wartość, staje się wyłącznie znakiem statusu, służąc nie rozwojowi, lecz legitymizowaniu zastanych hierarchii: „cała ta wielobarwna sztuka – napisze Reclus – gromadząca swoje nieprzyzwoite wytwory w pomieszczeniach użyczanych jej przez państwo, może być tylko sztuką fałszywą i kłamliwą, ponieważ nie jest dziełem ludzi wolnych.
(fragmenty Wprowadzenia)