Out of stock
Ostatnio widziany
7/22/2014
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Michal Viewegh
|
Tytuł / Title
|
Zapisywacze ojcowskiej miłości
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Zysk i S-ka
|
Rok wydania / Year published
|
2007
|
Języki oryginału / Original lanugages
|
czeski
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
12.5x19.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
220
|
Ciężar / Weight
|
0.2300 kg
|
|
|
ISBN
|
9788375060973 (9788375060973)
|
EAN/UPC
|
9788375060973
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Michal Viewegh. "Zapisywacze ojcowskiej miłości" to humoreska ukazaująca zasadnicze wydarzenia z życia pewnej czeskiej rodziny, z perspektywy każdego z jej członków.
Michal Viewegh:
Kiedy moja córka była mała, obiecywałem sobie czasem, że kiedyś napiszę dla niej książkę z bajkami. Co roku z najróżniejszych powodów to jednak przekładałem i zawsze zaczynałem pisać coś innego, jakos ambitniejszego - jakby ksiązki dla dorosłych bardziej się liczyły! Wreszcie tę szansę definitywnie zmarnowałem: dzisiaj moja córka ma prawie piętnaście lat, i bajek, ma się rozumieć, od dawna już nie czyta.
Kiedy jednak w zeszłym roku w Ameryce zacząłem pisać Zapisywaczy ojcowskiej miłości, zrozumiałem, że jeszcze nadejdzie czas na realizację tego dawnego postanowienia. Od córki dzielił mnie wtedy cały Ocean Atlantycki, a ja z każdym dniem uświadamiałem sobie, że te książkę piszę przede wszystkim dla niej.
Nie jest to jednak pierwotnie zamierzona książka z bajkami, a nawet podczas jej lektury może się czasem wydawać, że dla tak młodej dziewczyny jest całkiem nieodpowiednia. Wiem o tym. Musiałem sie jednak podczas pisania kierować tym, co babcia powtarzała mi za każdym razem, kiedy planowałem kupic córce cos do ubrania: "Kup jej przynajmniej o dwa numery za duże, rozumies? W tym roku będzie dyndać, ale pal to licho! najważniejsze, że za rok będzie jak ulał".