Niedostepny
Ostatnio widziany
15.06.2023
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Ludwik M. Kurnatowski
|
Tytuł / Title
|
Samochodowa banda Kłaka
|
Język / Language
|
polski
|
Seria (cykl) / Part of series
|
KRYMINAŁY PRZEDWOJENNEJ WARSZAWY
|
Wydawca / Publisher
|
Ciekawe Miejsca
|
Rok wydania / Year published
|
2022
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka
|
Wymiary / Size
|
11.9x19.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
175
|
Ciężar / Weight
|
0,1820 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
15.11.2016
|
ISBN
|
9788365499295 (9788365499295)
|
EAN/UPC
|
9788365499295
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Ludwik M. Kurnatowski. Warszawa, lata przed i po I wojnie światowej. Ludwik Marian Kurnatowski jest Nadkomisarzem i Zastępcą Naczelnika Wydziału Śledzcego Polskiej Policji Państwowej. Prowadzi śledztwa przeciwko wyjątkowo niebezpiecznym bandom złodziei i morderców. Takimi bandami są: samochodowa banda Kłaka oraz banda Rybaka vel Pietrzaka. Historie śledztw i walki z przestępcami, często trwające wiele lat, opisał Ludwik Kurnatowski w swoich pamiętnikach, których fragment prezentujemy w niniejszym tomie. Oprócz tego zawarliśmy wspomnienia Nadkomisarza ze sprawy Berlinerberga oraz poszukiwania dziecka porwanego przez Cyganów. Wszystkie historie wydarzyły się naprawdę i pokazują, jak niebezpiecznie było w II Rzeczypospolitej we wczesnych latach 20. XX w.
Oparte na faktach
36. tom Kryminałów przedwojennej Warszawy
Fragment książki:
Wspólne cechy i technika wykonania tych napadów dowodziły, że były one dziełem jednej i tej samej bandy. Dziś napadają na dwór pod Warszawą, w dwa dni później grasują już na Podkarpaciu. A zawsze czujni, sprytni, okrutni, bezwzględni, tajemniczy i nieuchwytni. Liczba ograbionych zwiększała się niemal z dniem każdym, niemniej zwiększała się litania torturowanych i zabitych ofiar bandytów, które bądź to stawiały im najmniejszy opór, bądź też nie chciały zdradzić miejsca ukrycia pieniędzy lub kosztowności, a często śmierć ponosili i tacy, którzy istotnie nie posiadali gotówki, czemu jednak bandyci nie dawali wiary, mając wręcz przeciwne informacje. Oprócz prowincji, uszczęśliwiali też od czasu do czasu i Warszawę swoimi występami. W krótkich odstępach czasu popełnili jedenaście rabunków z czego cztery połączone z morderstwem