Dostępny
Dostępne
mniej niż 10 sztuk.
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Marek Romański
|
Tytuł / Title
|
Serca szpiegów
|
Język / Language
|
polski
|
Seria (cykl) / Part of series
|
STARY POLSKI KRYMINAŁ
|
Wydawca / Publisher
|
Ciekawe Miejsca
|
Rok wydania / Year published
|
2020
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka
|
Wymiary / Size
|
12.0x19.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
254
|
Ciężar / Weight
|
0,2200 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
12.02.2020
|
ISBN
|
9788366371453 (9788366371453)
|
EAN/UPC
|
9788366371453
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Marek Romański. Fabuła rozgrywa się w latach 30. XX wieku w Niemczech. Greta Nielsen jest młodą Szwedką, która po śmierci ojca wyrusza do Berlina do swojego wuja, generała von Strelitza. Jest on dyrektorem departamentu gazowego, opracowującego nowy rodzaj gazu do celów wojskowych. Po drodze ze Szwecji do Berlina następuje zamiana
i Gretę zastępuje inna kobieta, agentka wywiadu, której zadaniem jest dowiedzenie się jak najwięcej na temat śmiertelnego gazu. Ponieważ generał von Strelitz nie widział Grety od wielu lat, udaje się go z łatwością nabrać na podmianę osób. Rozpoczyna się gra o wydarcie Niemcom straszliwej tajemnicy.
Fragment książki:
Z kolei on sięgnął do portfela.
– Co takiego?
– To inne zdjęcie panny Nielsen... – zniżył mimo woli głos, wymawiając to nazwisko. – Takie właśnie zdjęcie, jakie było mi najbardziej potrzebne! Tylko głowa w dużym zbliżeniu...
– Wycinek? – mężczyzna o kwadratowej twarzy z pozorną obojętnością rzucił okiem na mały wiotki owal papieru.
– Tak! – potwierdził ruchem głowy blondyn. – Wycinek z kinowego pisma. Co prawda sprzed dwu lat, ale w tym wieku kobiety nie zmieniają się w tak krótkim okresie czasu. Tylko uczesanie jest inne... Wyszperałem to zupełnie przypadkowo... Panna Nielsen chciała po prostu wiedzieć, czy jest fotogeniczna i posłała do filmowego tygodnika swe zdjęcie... Sądzę, że jest fotogeniczna, a zarazem jestem jej wdzięczny za ułatwienie mi roboty. Nie byłem zmuszony udawać się do fotografa i wymyślać bajeczek, które nigdy nie budzą wiary. Jak najmniej śladów – to moja zasada.