Dostępny
Dostępne
mniej niż 10 sztuk.
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Eugenio Montale
|
Tytuł / Title
|
Zapiski z czterech lat
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
A5
|
Rok wydania / Year published
|
2022
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
14.5x20.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
152
|
Ciężar / Weight
|
0,2500 kg
|
|
|
ISBN
|
9788365614124 (9788365614124)
|
EAN/UPC
|
9788365614124
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Eugenio Montale. Pisząc sto jedenaście wierszy tomu Zapiski z czterech lat Eugenio Montale miał 80 lat i odebrał ? w 1975 roku ? Literacką Nagrodę Nobla. Był nie tylko poetą. „Pisałem wiersze ? mówił w przemówieniu podczas uroczystości noblowskiej ? i za nie dostałem nagrodę, lecz byłem również bibliotekarzem, tłumaczem, krytykiem literackim i muzycznym a nawet bezrobotnym przez rozpoznany niedostatek wierności reżimowi, którego nie mogłem kochać”. Uprawiał też „niepotrzebność”, a za jedno z głównych zagrożeń swojego czasu uważał komercjalizację. Co do wierszy, które (wciąż w wystąpieniu noblowskim) określał jako „wytwór absolutnie niepotrzebny, lecz prawie nigdy szkodliwy”, "Zapiski z czterech lat" są jego szóstym tomem i okazały się również ostatnim opublikowanym za życia.
W "Zapiskach z czterech lat" żyje ten sam świat, który Montale nazywał i opisywał wcześniej, w wierszach układanych z wielką starannością od 1920 roku. Tyle tylko, że tym razem będzie to świat żyjący poza tym, co zwykliśmy nazywać życiem. Rozbity na skorupy i przemieszany, jak gdyby przeorało go potężne trzęsienie ziemi. Poeta zobaczył go w ostatecznej formie, w jego sensach i niedorzecznościach, w jego radościach i bólu, i uznał, że forma wierna tej ostatniej odsłonie życia jest najbardziej adekwatnym jego zapisem. Znajdziemy więc w Zapiskach z czterech lat imiona i kryptonimy kochanych ludzi i zwierząt. Niekiedy ? ich nową obecność, ożywioną przez sen lub ruchy pamięci. Każde wspomnienie o innych stworzeniach jest u starego Montalego, osieroconego przez bliskich, jasne i gorące, nostalgiczne, wdzięczne i nierzadko miłosne. Bez złudzeń pozostawi nas natomiast jego stosunek do tego, co zwykliśmy nazywać ideą. Do tęsknot za sensem, za Bogiem i logiką historii.
Z włoskiego przełożył i wstępem opatrzył Jarosław Mikołajewski.
Opracowanie redakcyjne Elżbieta Jogałła.