Dostępny
Dostępne
mniej niż 10 sztuk.
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Jerzy Pilch
|
Tytuł / Title
|
Inne ochoty
|
Podtytuł / Subtitle
|
W rozmowach z Eweliną Pietrowiak Część 2
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Literackie
|
Rok wydania / Year published
|
2017
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Twarda
|
Wymiary / Size
|
13.5x22.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
240
|
Ciężar / Weight
|
0,4320 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
28.09.2017
|
ISBN
|
9788308063965 (9788308063965)
|
EAN/UPC
|
9788308063965
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Jerzy Pilch. „Inne ochoty”, czyli co Pilchowi w głowie siedzi?
Jerzy Pilch i Ewelina Pietrowiak przeszło rok od rozpoczęcia swojej wspólnej literackiej przygody spotykają się ponownie. I znów nie mogą się nagadać…
Jest 2 listopada 2016 roku. Dzień rewanżowego meczu między Legią Warszawa a Realem Madryt – pamiętnego, bo rozgrywanego przy pustych trybunach. I choć piłka nożna niezmiennie pasjonuje Pilcha, to jednak ostatnio zaszła w nim pewna zmiana. Odrzucił laskę i coraz częściej można go zobaczyć w kapeluszach. Pietrowiak była przy nim, gdy po raz pierwszy od lat spotykał się z czytelnikami. Dobrze go zna i z całą pewnością wie, jak zadawać pytania.
Jak wygląda Polska w roku obchodów 500-lecia reformacji? Dlaczego nie lubi ciętych kwiatów? W jaki sposób stał się posiadaczem swojej pierwszej płyty Bitelsów? Jak wyglądała jego kariera sprzedawcy w galerii Andrzeja Mleczki? Dlaczego nigdy nie pożycza swoich książek? Kot czy pies? Wreszcie – czekoladka Danusia czy baton Kinder Bueno?
Po bestsellerowym „Zawsze nie ma nigdy” nadszedł czas na drugą rundę rozgrywki Pilch–Pietrowiak. Trochę ironii i mnóstwo refleksji. Wspomnienia i plany na przyszłość. A nade wszystko i ponad wszystkim literatura. Trafione pytania, szczerze odpowiedzi, którymi pisarzowi z pewnością uda się zaskoczyć czytelników, swoją rozmówczynię, a może nawet samego siebie?
„— Zdarza ci się wzruszać?
— Bardzo często, im jestem starszy, tym częściej. Najbardziej wzrusza mnie każdy przejaw radości życia: zawodnicy po strzeleniu bramki, biegacz po wygranym biegu... Ta bezinteresowna radość ludzi, którzy cieszą się, bo coś nagle nabrało sensu — bardzo to na mnie działa.
— Od dziecka byłeś taki skory do łez?
— Nie. Na starość dopiero. Opłakuję świat”.