Niedostepny
Ostatnio widziany
09.03.2022
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Bozidar Jezernik
|
Tytuł / Title
|
Naga Wyspa Gułag Tity
|
Język / Language
|
polski
|
Seria (cykl) / Part of series
|
HISTORIA/HISTORIE
|
Wydawca / Publisher
|
Czarne
|
Rok wydania / Year published
|
2013
|
Tytuł originału / Original title
|
Non cogito ergo sum. Arheologija neke sale
|
Języki oryginału / Original lanugages
|
słoweński
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
13.7x22.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
360
|
Ciężar / Weight
|
0,4400 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
21.01.2013
|
ISBN
|
9788375362954 (9788375362954)
|
EAN/UPC
|
9788375362954
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Bozidar Jezernik. Na początku wojny jugosłowiańscy komuniści śpiewali: „Oj, Stalinie, czołem, cześć, rację masz i wszystko wiesz!”. W 1948 roku piosenka brzmiała już inaczej: „Oj, Stalinie, babo stara, od naszego Tity wara!”. W nowej rzeczywistości nikt nie wiedział, kiedy i za co może zostać uznany za przeciwnika władzy. A chociaż Tito uniezależnił się od Stalina, jego metody rozprawiania się z wrogami były bardzo podobne do rozwiązań sowieckich — ZSRR miał Wyspy Sołowieckie, a Jugosławia Nagą Wyspę. Miejsce to przez długie lata okryte było mroczną tajemnicą, nie można go było znaleźć na mapach, nie można było o nim rozmawiać. Na podstawie relacji więźniów, strażników i wielu innych źródeł Božidar Jezernik rekonstruuje świat, który miał pozostać w ukryciu. Powstaje w ten sposób prawdziwy, przerażający obraz miejsca, gdzie nazistowska metodyczność wzbogacona została o „azjatyckie cwaniactwo i bałkański prymitywizm”. Naga Wyspa to swoista legenda i wciąż żywy synonim wszystkich obozów w byłej Jugosławii, także tych najnowszych, choć już przemilczanych.
Ta książka to trafny komentarz do najwybitniejszych dokonań 'literatury łagrów': Sołżenicyna i Szałamowa, Borowskiego i Herlinga-Grudzińskiego. Ale to również portret komunizmu w pigułce; komunizm lat stalinowskich wciąż tak słabo obecnych w świadomości zbiorowej. Milovan Dżilas – jeden z ówczesnych liderów KPJ, a potem odważny krytyk i więzień reżimu Tity – pisał po wielu latach, że Goli Otok 'był najciemniejszą i najbardziej wstydliwą stroną jugosłowiańskiego komunizmu. Nawet gorszą i bardziej przerażającą niż sam komunizm'. I jeszcze dwie opinie. Edvard Kardelj, jeden z najważniejszych liderów KPJ i najbliższych współpracowników, Tity pisał, że 'byliśmy brutalni w postępowaniu wobec agentów Kominformu w Jugosławii, ale nie mogliśmy działać inaczej, gdyż bezpośrednio otworzylibyśmy drzwi przed Stalinem'. Vladimir Dedijer zaś – 'gdybyśmy nie stworzyli takiego obozu, Stalin całą Jugosławię zamieniłby w jeden wielki obóz'. Wobec tych wyznań czytelnik staje bezradny. Czy okrutne tortury, deptanie ludzkiej godności, łamanie charakterów – to metody niezbędne i dopuszczalne dla obrony bezpieczeństwa kraju? Takie pytania pojawiają się z całą brutalnością po lekturze tej książki… Temat Nagiej Wyspy należał do utajnionych i zakazanych. Zaczęto o tym głośno mówić dopiero po śmierci Tity (1980). Potem ten temat znów znalazł się na marginesie – wyparły go emocje nacjonalistyczne. Dobrze, że Jezernik ofiarowuje dziś Polakom opowieść o tej okrutnej wyspie, sporządzoną z chłodną precyzją chirurga.
Ze wstępu Adama Michnika
'Goli otok' — Naga Wyspa — to nazwa, którą w Jugosławii wymawiano z lękiem, nawet po śmierci Tity. Wspomnienia pensjonariuszy umiejscowionego na niej „obozu pracy społecznie użytecznej” dowodzą, że twórca „socjalizmu samorządowego” zrealizował tam perfekcyjny model „samorządnej” społeczności skrajnie upodlonych niewolników. Jedna z więźniarek wspomina, że doświadczenie Auschwitz i Ravensbrück zniosła łatwiej aniżeli psychiczną i fizyczną torturę pobytu na Nagiej Wyspie. W tym obozie nie było bowiem więźniów i strażników, swoich i wrogów. Nie było też miejsca na żaden odruch solidarności i współczucia. Stworzono w nim niezawodny system, w ramach którego sami więźniowie gorliwie spełniali funkcję donosicieli i katów, nadzorcom pozostawiając rolę wychowawców i spowiedników. Proces „moralnej odnowy” politycznych renegatów sprowadzał się do brutalnie prostej alternatywy: bij albo będziesz bity; donoś albo doniosą na ciebie; oskarżaj siebie albo oskarżą cię inni; poniżaj albo będziesz poniżany; zrezygnuj z człowieczeństwa albo przestaniesz istnieć. Chociaż w tle tej opowieści obecna jest walka frakcyjna w łonie Komunistycznej Partii Jugosławii, autor przekazuje prawdę najprostszą: ludzie ludziom zgotowali ten los. I nic ich nie usprawiedliwia"".
Prof. Maria Hanna Dąbrowska-Partyka