Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Marian Stala
|
Tytuł / Title
|
Patrzący jasno
|
Podtytuł / Subtitle
|
25 szkiców o niezbędności czytania poezji
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Znak
|
Rok wydania / Year published
|
2022
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Twarda
|
Wymiary / Size
|
14.5x21.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
416
|
Ciężar / Weight
|
0,4900 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
07.09.2022
|
ISBN
|
9788324044429 (9788324044429)
|
EAN/UPC
|
9788324044429
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Marian Stala. Czytelnicze wybory Stali nie są pogonią za tym, co najnowsze, a w domyśle: poprzez samą swą nowość – najlepsze. Są nieśpiesznym wędrowaniem, nad którym unosi się proporzec wierności, wędrowaniem oznaczającym niejednokrotnie powrót do tych samych, ale coraz inaczej i coraz pełniej rozumianych autorów. Bywał Stala odkrywcą i komentatorem poetów wchodzących na scenę życia literackiego: Bronisława Maja, Jana Polkowskiego, Marcina Świetlickiego czy Artura Szlosarka, z maestrią pisał o dojrzałej i arcydzielnej twórczości Wisławy Szymborskiej i Ryszarda Krynickiego, z pewnością jednak na jego osobistym firmamencie najtrwalej i najjaśniej świecą gwiazdy Adama Mickiewicza, Bolesława Leśmiana i Czesława Miłosza. (…) Zapisany w esejach Mariana Stali sposób myślenia jest zobowiązaniem do skupienia, którego nie może zabraknąć w życiu, jeśli ma ono zostać uznane za pełne. Ze wstępu Andrzeja Franaszka Marian Stala to godny sukcesor swoich znakomitych mistrzów: Kazimierza Wyki, Jerzego Kwiatkowskiego i Jana Błońskiego, uczony i krytyk o krystalicznym umyśle, jak nikt inny potrafiący przeniknąć najdelikatniejszą tkankę wiersza, odsłonić wszystkie jego pokłady, ukryte sensy i „światoodczucie” czytanych wnikliwie poetek i poetów. Przez kilka dekad uważnie obserwował ewolucję polskiej poezji, stawiał trafne diagnozy i ustanawiał hierarchie. W redagowanym przez nas wspólnie w latach 90. „NaGłosie” właśnie dzięki jego nieomylnemu słuchowi ukazywały się wiersze – często debiuty – czołowych dzisiaj twórców naszej poezji. Lektura jego tekstów to wielka lekcja skupienia, mądrości i wrażliwości, prawdziwa, jakże rzadka dzisiaj – w czasach chaosu i nadmiaru słów – duchowa przygoda. Jerzy Illg