Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Waldemar Bawołek
|
Tytuł / Title
|
Furtka przy dozorcy
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
nisza
|
Rok wydania / Year published
|
2021
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
13.5x20.8 cm
|
Liczba stron / Pages
|
264
|
Ciężar / Weight
|
0.3220 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
6/11/2021
|
ISBN
|
9788366599246 (9788366599246)
|
EAN/UPC
|
9788366599246
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Waldemar Bawołek. "Furtkę przy dozorcy" trudno nazwać powieścią. Powiedziałbym, że jest to raczej „czyn literacki”, dodajmy: najwyższej jakości.
Utwór, z pozoru jednorodny, rozpada się na dwie części, z których druga też się rozpada na dwie, więc w sumie składa się z trzech.
Zasadniczo chodzi o okres w życiu pisarza, gdy pracował na krakowskich Azorach jako robotnik przy remoncie bloku. Część pierwsza to skrzętne, ale też nader fantazyjne opisy kilkudziesięciu mieszkań. Nie możemy się tu spodziewać „zapisu socjologicznego” w stylu Zofii Rydet, bowiem napisał je Bawołek, składają się one jednak na zbiorowy portret Polaków XXI wieku dokonany w znacznej mierze przez zwykłe wyliczenie przedmiotów, które u siebie gromadzą i którymi się otaczają. Jest to zabieg w swojej prostocie genialny i próżno w polskiej prozie potransformacyjnej szukać czegoś pod tym względem lepszego.
W części drugiej do głosu dochodzą sami robotnicy, opisani z behawioralną bezwzględnością, ale i nie bez sympatii, która kończy się w części trzeciej, gdy sam narrator zostaje brygadzistą, staje na czele grupy, ale też się od niej odłącza. Dochodzą do głosu zakulisowe intrygi, podstępy, których jest obserwatorem i ofiarą. Całość kończy się niespodziewanym, nieoczywistym happy endem. To tyle, jeśli chodzi o streszczenie.
Utwór ten (chociaż powstał dobrych parę lat temu, w okresie, gdy pisarz – w co trudno dziś uwierzyć – nie miał nadziei na znalezienie wydawcy) zaskakuje swoją aktualnością, nieustannym wsadzaniem dociekliwego palca we wciąż niezasklepione narodowe rany.
Jest to jedno z „nieznanych arcydzieł”, z których (po jego wydaniu) będziemy kiedyś dumni.
Adam Wiedeman