- Czy ten testament był sfałszowany?- zawołał Vyse.
- Oczywiście, że sfałszowany- powiedziała Nick z oburzeniem.- Chyba nie wyobrażacie sobie, że spisałabym taki idiotyczny testament. Zapisałam Samo
Kapitan Trevelyan leżał na środku, twarzą do podłogi. Ręce miał szeroko rozrzucone. W pokoju panował bałagan: szuflady powyciągno z biurka, papiery poniewierały sie na podłodze. Na ramie oszklonych d