„W oparach absurdu” to kultowy już zbiór primaaprilisowych żartów, tekstów satyrycznych, porad, drobnych ogłoszeń i reklam przygotowywanych przez Juliana Tuwima i Antoniego Słonimskiego w latach 1920
„Istota rzeczy polegała na prostym fakcie, że nas pisanie absurdów bawiło i dawało radość nie mniejszą od pisania wierszy, artykułów czy sztuk teatralnych” – tak tłumaczy Słonimski, dlaczego przez pi
W zbiorze felietonów pt. "Mętne łby" autor z zapałem tropi puste schematy, bezpodstawne uprzedzenia i absurdy życia codziennego. Piętnuje je za pomocą ciętego żartu i niesłabnącej ironii. Prowokuje i
Zabawna i mądra życiowo książeczka arcymistrza błyskotliwej puenty to tyleż opowieść o mieście, którego już nie ma, co zdumiewający portret jego… dzisiejszych mieszkańców i dygresje jak z najbardziej
"O dzieciach, wariatach i grafomanach" to zbiór pełnych błyskotliwej ironii i humoru felietonów, pośród których każdy z Czytelników znajdzie coś dla siebie, wybór jest bowiem szeroki – od dzieci, spo
Antoni Słonimski w 1932 roku odbył podróż do ZSRR, której plonem stał się prezentowany tom. O jego odbiorze w Rosji tak pisał sam autor: Od czasu książki "Moja podróż do Rosji" jestem na czarnej liśc
Był osobowością fascynującą. Harmonijnie łączył temperament warszawiaka z manierami długoletniego mieszkańca Londynu; wielbiciel Żeromskiego współżył w nim zgodnie z entuzjastą Wellsa, którego po woj
"W oparach absurdu" jest jednym z najwspanialszych dzieł humorystycznych, jakie powstały w naszym kraju. Autorzy wykorzystują znane prasowe formy (ogłoszenia, zagadki, porady, przepisy kulinarne) i d
"Kroniki oglądane jako całość dają bardzo interesujący obraz dwudziestolecia międzywojennego (ściślej - lat 1927-1939) - widziany okiem obserwatora bystrego, choć walczącego, więc świadomie tendencyj
''Kroniki'' są dokumentem obywatelskiej służby pisarza, który swą publicystykę traktuje jako diagnozowanie potrzeb, zagrożeń, ale i radości współmieszkańców swej ojczyzny - i świata.
Felietony Antoniego Słonimskiego są jedyną w swoim rodzaju kroniką polskiej rzeczywistości lat 1927-1939. Lekkość pióra Słonimskiego, jego poczucie humoru, zjadliwa ironia, persyflaż i kalambur, któr
Książka ta jest plonem podróży jaką Antoni Słonimski w 1932 roku odbył do ZSRR. Autor spisywał swoje wrażenia z podróży na gorąco. Dziś niektóre jego sądy mogą się nam wydać naiwne. Nie należy jednak
Antoni Słonimski od najwcześniejszych lat miał niewątpliwą pasję do kina i znał się na filmie jak mało kto. W pisaniu o filmie i o kinie, jakie od 1917 roku przez całe życie uprawiał, od samego począ
"O dzieciach, wariatach i grafomanach" to zbiór pełnych błyskotliwej ironii i humoru felietonów, pośród których każdy z Czytelników znajdzie coś dla siebie, wybór jest bowiem szeroki - od dzieci, spo
Pisane dla sceny teatrzyku i zaraz potem ogłaszane drukiem szopki skamandryckie zdały doskonale oba egzaminy – z wyczucia historii współczesnej i poczucia humoru. Dziś ten najświetniejszy dowcip dwud
Był osobowością fascynującą. Harmonijnie łączył temperament warszawiaka z manierami długoletniego mieszkańca Londynu; wielbiciel Żeromskiego współżył w nim zgodnie z entuzjastą Wellsa, którego po woj
Autor tropi puste schematy, bezpodstawne uprzedzenia i absurdy życia codziennego. Prowokuje i wciąga do gry Czytelnika, stawiając rzeczy pozornie znane w zupełnie nowym świetle i zadając dość kłopotl