Ta książka, w tworzeniu której miałem przyjemność towarzyszyć, to propozycja pod wieloma względami niepokojąca, a nawet w pewnym sensie „niebezpieczna”. Dlaczego? Ponieważ celowo uderza w czułe punkt
Drogi Czytelniku, bliski mojemu sercu, przed napisaniem i opublikowaniem mojego świadectwa przeżywałem wiele obaw i wątpliwości. Jednak jakiś czas po tym czego doświadczyłem, często słyszałem wyraźny