Zamknięte miasto. Kursujące nocami karetki. Mieszkańcy porywani przez ludzi w ciężkich gumowych kombinezonach z maskami na twarzach.
To nie scenariusz filmu science-fiction, ale fabuła Zarazy – re
Zamknięte miasto. Kursujące nocami karetki. Mieszkańcy porywani przez ludzi w gumowych kombinezonach z maskami na twarzach. To nie scenariusz filmu science-fiction, ale fabuła „Zarazy” – reporter