Przejęte. Dwuznaczność tytułu jest zamierzona. Chodzi o instytucje kultury przejęte przez PiS i objęte „dobrą zmianą”. O instytucje, w których urzędnicy wyznaczeni przez władzę zaprowadzili porządek, służący interesom tej władzy i jej ideowym celom, a zarazem usunęli z nich wszystko, co niezgodne, niewygodne, nieprawomyślne. Chodzi także o przejęte skutkami tych zmian osoby, zarówno o te bezpośrednio nimi dotknięte w swoich miejscach pracy, jak i o te, dla których przejęcie instytucji kultury przez posłusznych partyjnych nominantów i ich wąskie polityczne interesy jest zamachem na wolność przekonań i swobody twórcze. Wszyscy zatem jesteśmy przejęci, tylko w rozmaitych tego słowa znaczeniach.
Zespół miesięcznika „Dialog” – protestujący przeciwko redaktorowi naczelnemu, powołanemu w kwietniu tego roku przez urzędników ministerstwa kultury wbrew woli redakcji oraz znacznej części środowiska teatralnego i akademickiego – przygotował niezależną publikację poświęconą przejęciom instytucji dobra wspólnego w ostatnich ośmiu latach. Rozmowy i artykuły, między innymi o Polskim Radiu, Instytucie Adama Mickiewicza, Zachęcie, Muzeum Sztuki czy Instytucie Teatralnym, pozwalają ujawnić mechanizmy przejęć, strategie przetrwania, skutki programowe i przede wszystkim koszty ludzkie, psychiczne i zdrowotne. A przy okazji pomagają odpowiedzieć na pytanie, czy można uratować substancję, gdy żaba powoli się gotuje.