In Stock
Dostępne
mniej niż 10 sztuk.
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Jakub Stachowiak
,
Łukasz Cieśla
|
Tytuł / Title
|
Dziennikarz który wiedział za dużo
|
Podtytuł / Subtitle
|
Dlaczego Jarosław Ziętara musiał zginąć?
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Otwarte
|
Rok wydania / Year published
|
2021
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
13.5x20.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
518
|
Ciężar / Weight
|
0.4520 kg
|
|
|
ISBN
|
9788381350556 (9788381350556)
|
EAN/UPC
|
9788381350556
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Jakub Stachowiak, Łukasz Cieśla. – Był pan świadkiem porwania Jarka Ziętary […].
– Czego świadkiem? Panie, ja nic nie wiem. Amnezję mam. – Jerzy jeszcze udaje, że trafiliśmy pod zły adres.
– Dostał pan od Elektromisu zlecenie na obserwowanie Ziętary. Widział pan jego porwanie. Tak pan zeznał w prokuraturze. – Nie dajemy za wygraną.
– Nikt za wami nie jechał? Na pewno? Chodźmy do środka, nie będziemy tu stali. – Jerzy wpuszcza nas do domu.
Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku. Młody reporter „Gazety Poznańskiej” rozpracowywał poznańskie afery gospodarcze. Dotarł do przekrętów, do których dochodziło w największym polskim holdingu początku transformacji – Elektromisie, założonym przez Mariusza Ś., późniejszego twórcę Biedronki i Żabki. Ziętara kopał zbyt głęboko i poniósł za to najcięższą karę: jak ustaliła prokuratura, został uprowadzony i zamordowany. Biznesy z lat 90. zamieniły się w gigantyczne spółki, a skazanych za zabicie Ziętary nadal nie ma. I choć wersji wydarzeń jest wiele, żaden z dwóch procesów nie odpowiedział dotąd ostatecznie na pytanie „kto i dlaczego”.
Łukasz Cieśla i Jakub Stachowiak próbują odkryć prawdę o śmierci Jarosława Ziętary. Skąd taka opieszałość policji? Kto pociąga za sznurki i ukrywa sprawców? Jak wysoko postawieni są zleceniodawcy zabójstwa, skoro sprawy nie zdołali rozwiązać nawet śledczy z Archiwum X?
Dziennikarze odkrywają przed nami poznański półświatek lat 90. To wtedy tworzyły się środowiska biznesmenów i układy z władzą. To czasy, kiedy powstała fortuna Jana Kulczyka, a na salonach brylował Aleksander Gawronik, bogaty biznesmen i senator. W nie zawsze uczciwe interesy zaangażowani byli naukowcy z poznańskich uczelni, wzięci prawnicy, ludzie z służb specjalnych, kryminaliści, chłopcy z miasta...
Zbyt często gotowi na zbyt wiele.
Również na zabójstwo dziennikarza, który wiedział za dużo.