Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Piotr Marecki
|
Tytuł / Title
|
Polska przydrożna
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Czarne
|
Rok wydania / Year published
|
2020
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
13.3x21.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
200
|
Ciężar / Weight
|
0.2560 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
4/8/2020
|
ISBN
|
9788380499980 (9788380499980)
|
EAN/UPC
|
9788380499980
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Piotr Marecki. Początek piekielnie gorącego lata 2019. 15 dni spędzonych w drodze, 4872 kilometry na liczniku. Setki miasteczek, wsi, wiosek i przysiółków. Drogi, ale częściej bezdroża. Wykładowca UJ i bywalec literackich knajp pewnego dnia znika z Krakowa. Omijając duże miasta, zabytki, kościoły, muzea, jedzie przez krainy kebabów, pizzerii i nieczynnych barów. Przemierza Polskę powiatową, gubiąc się na leśnych żwirówkach i polnych szutrówkach. Z premedytacją nie używa GPS-u, przez co błądzi i nierzadko wraca do miejscowości, w których już był. Zapisuje, co widzi, relacjonuje spotkania z mieszkańcami. Fotografuje przydrożne atrakcje: szyldy, małą gastronomię, geesy, cepeeny, ogródkowe instalacje z opon samochodowych. O tej Polsce opowiada w rozmowach telefonicznych swojej narzeczonej, która razem z kotami została w Krakowie. Skwar leje się z nieba i nic się nie dzieje. Tylko na Instagramie pojawia się #on_the_road, ale zamiast Route 66 jest w najlepszym razie droga 816. „Śledziłem Twoją podróż po Polsce na Facebooku, najbardziej podobały mi się komentarze pod zdjęciami. A w tej opinii na okładkę książki to sobie napisz, co tam sobie życzysz.” Pan Piotr z Pogwizdowa „Przeczytałem 6 stron Twojej książki i przygotowuję trzy opinie. To sobie jedną wybierzesz. Ale muszę mieć więcej czasu.” Pan Stefan ze Święcan „Jechołeś przez Szerzyny i żeś do nos nie wstompił? No wiysz co! No jak to tak?” Pani Maria z Szerzyn „Od czasu Białoszewskiego nic mi takiej radości czytania nie dało. Przecież to jest lepsze niż Białoszewski połączony z reportażem typu „byliśmy głupi”. Piotr Marecki pojechał w Polskę w ramach wieczoru kawalerskiego, zniknął, wrócił po dwóch tygodniach i napisał najważniejszą książkę o Polsce od dawna. Czytam i czytam, i nie mogę się oderwać. I super zdjęcia też. To będzie hit.” Ziemowit Szczerek