Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Mariusz Urbanek
|
Tytuł / Title
|
Makuszyński O jednym takim, któremu ukradziono słońce
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Czarne
|
Rok wydania / Year published
|
2021
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Twarda
|
Wymiary / Size
|
13.5x22.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
296
|
Ciężar / Weight
|
0.4620 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
5/24/2017
|
ISBN
|
9788380494992 (9788380494992)
|
EAN/UPC
|
9788380494992
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Mariusz Urbanek. Partner wydania: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem
Autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec Koziołka Matołka, nie za bardzo lubił dzieci. Swoich nie miał. Twórca przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet, był mizoginem. Zdeklarowany tradycjonalista i konserwatysta przyjaźnił się ze skamandrytami.
Kochał życie, nienawidził łzawych tragedii, a „Jontka z Halki powiesiłby z czystym sumieniem”. Niektórzy twierdzili, że był „bawidamkiem, kokietującym i mizdrzącym się do czytelników z minoderią salonowej lwicy”. Nałkowska nie cierpiała jego nieznośnego sentymentalizmu. W wydanej w 1953 roku „Literaturze międzywojennej” pisano, że Makuszyński nie gardzi „tanimi chwytami, schlebiającymi typowym gustom drobnomieszczańskim”.
II Rzeczpospolita w jego powieściach była szczęśliwym krajem dobrych ludzi. Komunistyczni decydenci zarzucali mu, że nie widział kontrastów i walki proletariatu z krwiożerczym kapitałem. Ale nie mieli racji. Zachowując humor, ironię, zachwyt światem i wiarę w ludzką dobroć, Makuszyński opisywał Polskę bez retuszu. Bieda, a wręcz skrajne ubóstwo, często boleśnie doświadczały jego powieściowych bohaterów. Autor znał je z własnego doświadczenia. Rodzinie wcześnie pozbawionej ojca wcale się nie przelewało i wczesne lata Kornela należały do zdecydowanie chudych. Jako bystry obserwator dostrzegał też, z jakimi trudnościami borykał się młody kraj.
Sam Makuszyński przeżywał wtedy swój najlepszy okres. Każda jego książka miała po trzy, cztery wydania – a niektóre nawet dziesięć. Jednak po latach prosperity los znowu się odwrócił. W czasie okupacji pisarz ledwo wiązał koniec z końcem, a po wojnie, nie godząc się na kompromisy, został reliktem minionej epoki. W 1951 roku jego powieści znalazły się na liście książek „ideologicznie szkodliwych”.
Na nic okazały się jednak starania komunistów, by skazać Makuszyńskiego na „damnatio memoriae”. Kolejne pokolenia zaczytywały się „Szatanem z siódmej klasy” i przeżywały przygody panny z mokrą głową wbrew głosom przed- i powojennych krytyków.
Próby czasu nie przetrwała tylko „dorosła” twórczość pisarza.