Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Joseph Roth
|
Tytuł / Title
|
Marsz Radetzky'ego
|
Język / Language
|
polski
|
Seria (cykl) / Part of series
|
Joseph Roth. Dzieła zebrane
|
Wydawca / Publisher
|
Austeria
|
Rok wydania / Year published
|
2019
|
Tytuł originału / Original title
|
Radetzkymarch
|
Języki oryginału / Original lanugages
|
niemiecki
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Twarda
|
Wymiary / Size
|
15.0x21.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
452
|
Ciężar / Weight
|
0,6400 kg
|
|
|
ISBN
|
9788378660651 (9788378660651)
|
EAN/UPC
|
9788378660651
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Joseph Roth. Wydany w 1932 roku "Marsz Radetzky'ego" to kronika schyłku i upadku Monarchii Austro-Węgierskiej opowiedziana przez pryzmat historii trzech generacji rodziny von Trottów. Jej początkiem jest bohaterski czyn Józefa Trotty, który ratując życie cesarza w bitwie pod Solferio, przeszedł do legendy, z którą będą musieli się zmierzyć jeszcze jego syn i wnuk.
„Pamiętam pogrzeb, któremu się przypatrywałam z okna Burgu – pisała we wspomnieniach Karolina Lanckorońska. – Przesuwał się przed naszymi oczami arcydługi pochód arcybiałych koni ciągnących karawan, wozy i powozy. Służba na koniach i powozach miała stroje hiszpańskie, znane nam z szesnastowiecznych portretów”. Gdy trumnę cesarza Franciszka Józefa I przewożono do krypty kapucynów, w miasteczku W. na Morawach składano do grobu – oczywiście tylko na kartach książki Rotha – ciało ostatniego z Trottów. Dla młodej Polki, której serce było przy Legionach Piłsudskiego, pogrzeb monarchy stanowił już tylko widowisko historyczne. Dla jej ojca, Karola Lanckorońskiego, austriackiego patrioty i admiratora „wielkiej narodowościowej mozaiki w ramach cesarstwa”, był zapowiedzią kolejnych katastrof. Dla starosty von Trotty i samego autora powieści był końcem świata. Świata, który Joseph Roth stopniowo coraz bardziej idealizował i któremu w Marszu Radetzky’ego wystawił niezwykły pomnik."
Tomasz Fiałkowski