W dzieciństwie grałem mazurki Chopina. Pamiętam aurę miejsca, w którym pobierałem nauki; Pałac Wielopolskich w Pińczowie, wielki salon, palmy, zapach starego drewna i pochodzącą z przedwojennej
Ostrożnie z ogniem! To wiemy wszyscy. Hendrix palił gitary na scenie. To wiemy wszyscy. Nie wyobrażam soboie Artura palącego fortepiany, ale ten ogień jest zawsze, kiedy gra. Tu więc nie namawiam