Out of stock
Ostatnio widziany
3/27/2012
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Ken Steele
,
Claire Berman
|
Tytuł / Title
|
Dzień, w którym umilkły głosy
|
Podtytuł / Subtitle
|
Moja walka ze schizofrenią
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
REPLIKA
|
Rok wydania / Year published
|
2009
|
Tytuł originału / Original title
|
The Day the Voices Stopped:A Schizophrenic's Journey from Madness to Hope
|
Języki oryginału / Original lanugages
|
angielski
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
14.5x20.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
270
|
Ciężar / Weight
|
0.3100 kg
|
|
|
ISBN
|
9788360383933 (9788360383933)
|
EAN/UPC
|
9788360383933
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Ken Steele, Claire Berman. Dzień w którym umilkły głosy to historia życia Kena Steele’a, który od 14 roku życia przez 32 lata cierpiał na schizofrenię, objawiająca się słyszanymi głosami, które przekonywały o jego bezwartościowości i zachęcały do popełnienia samobójstwa. Młody chłopak pozostał z tym problemem całkowicie sam - odrzucony przez rodziców tkwił w przekonaniu o braku miejsca dla siebie na świecie i wśród ludzi. Bunt, który miał być sposobem na zwrócenie na siebie uwagi, spowodował jedynie całkowite odepchnięcie przez najbliższych.
Nie powiodły się także próby samodzielnego wkroczenia w dorosłe życie – coraz bardziej natarczywe głosy zdominowały jego samotny świat. Chwytał się nawet najpodlejszych i niemoralnych metod by przeżyć i zapomnieć – prostytucja, narkotyki, alkohol, bezdomność. Napotykał przy tym na nieuczciwych i zakłamanych ludzi, którzy wykorzystywali zagubienie i bezradność Kena. Kolejne podróże, które miały pełnić rolę ucieczki od choroby i nieprzyjaznego środowiska, przynosiły tylko porażki. Nieliczne momenty samorealizacji np. pomoc ludziom starszym i kilka życzliwych osób nie zagłuszyło uporczywych głosów i nie wyeliminowało myśli o śmierci. Dopiero nowoczesna terapia i profesjonalna pomoc psychologiczna spowodowały, że któregoś dnia – ku zaskoczeniu samego Kena – głosy umilkły.
Jego osobiste doświadczenie predestynowały go do bycia doskonałym rzecznikiem walki o prawa osób chorych i wykluczonych społecznie przez swą chorobę. Dawał tym samym świadectwo sensu nadziei i konieczności bycia wytrwałym. Zmarł jako spełniony 52-latek.