Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Karol Samsel
|
Tytuł / Title
|
Autodafe 5
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Forma
|
Rok wydania / Year published
|
2022
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka
|
Wymiary / Size
|
21.0x13.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
52
|
Ciężar / Weight
|
0.0850 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
5/20/2022
|
ISBN
|
9788366759602 (9788366759602)
|
EAN/UPC
|
9788366759602
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Karol Samsel. Chciałem przeczytać tę piątą sekwencję konwulsyjnego poematu Karola Samsela „od deski do deski”, ale – nie ma „desek” (może trzeba by ogłaszać taką nieskończoną teraźniejszość mówienia – bez okładek?). Zatem dałem się porwać nurtowi – przecież nie „rzeki”, ale czy mogę powiedzieć: „płomienia”, kiedy – czytając – płynę i płonę? I tym samym – samowolnie – spokrewniam Autodafe z duchem Heraklita? Mówiąc o poemacie, w którym „literatura” samą siebie uwydatnia i tym samym kompromituje, a nawet „unicestwia”?
Nadmierna ilość cudzysłowów chyba wskazuje na powinowactwo z konstatacją autora (poety i filozofa), że „literatura nie jest bytem i nie jest też nicością, używanie jej jako narzędzia (w przeciwieństwie do religii) jest nieuprawnioną substancjalizacją”.
Wspomniałem wcześniej o rzece (i płomieniu), myśląc także o tym, że jest to tekst redundantny, odbijający w mowie wszystko, co napotyka na swojej drodze. Nic więc dziwnego, a nawet – jakoś „zasadniczego” – że bierze w siebie gruntowną polemikę także z polderami literatury samolubnej.
I jeszcze coś, co wydaje mi się wyjątkowo ważne dla lektury tego niezwykłego samo-bycia i samo-spalania: przywołanie Visitation Pontorma. Warto mieć przed oczami (duszy lub pamięci) ten obraz, fresk albo i szkice rysunkowe. Działają jak trompeje. Wprawiają słowa w inny wymiar, w konkretną dotykalność bytu i bycia autora – przedziwnie przekreślającego siebie sobą.
Bogusław Kierc