Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Alicja Grzybowska
,
Andrzej Jaroszewicz
|
Tytuł / Title
|
Piotr Jaroszewicz
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
BELLONA
|
Rok wydania / Year published
|
2023
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka
|
Liczba stron / Pages
|
250
|
Ciężar / Weight
|
0.3400 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
11/23/2023
|
ISBN
|
9788311168053 (9788311168053)
|
EAN/UPC
|
9788311168053
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Alicja Grzybowska, Andrzej Jaroszewicz. Piotr Jaroszewicz (1909–1992) zrobił błyskotliwą karierę w ludowym Wojsku Polskim a następnie w PRL. Pełnił wiele ważnych funkcji w rządzącej partii i strukturach państwa. Odegrał też znaczną rolę na arenie międzynarodowej jako ekspert w sprawach gospodarczych. W latach 1970–1980 jako bliski współpracownik Edwarda Gierka zajmował stanowisko szefa rządu. Po dojściu do władzy generała Jaruzelskiego został usunięty z PZPR. W stanie wojennym był internowany. W 1984 roku na mocy uchwały sejmu pociągnięty został do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Postępowanie jednak umorzono na mocy ustawy o amnestii. W 1992 został zamordowany wraz z żoną w ich domu w Aninie. Do dziś okoliczności ich śmierci owiane są tajemnicą. Te znane fakty, jak i te mniej znane, np. pobyt na zesłaniu za kręgiem polarnym, przedstawia jego syn Andrzej Jaroszewicz, w rozmowie z Alicją Grzybowską. „Historia taty od lat jest przywoływana głównie z powodu okoliczności zabójstwa. Tymczasem jego życiorys to bardzo dziwna opowieść – pełno w niej wzlotów i upadków, spektakularnych wydarzeń i zwykłych, codziennych sytuacji, brakuje za to morału i happy endu. Nie dotyczy to zresztą tylko ojca. Cała moja rodzina doświadczyła pełni życia w dwudziestym wieku, z jego najpiękniejszymi i najstraszniejszymi wydarzeniami włącznie. Świat wydawał się wtedy gigantycznym kalejdoskopem, nikt nie wiedział, kto nim obraca, ani jaki widok za chwilę zastanie przed sobą” (Andrzej Jaroszewicz).