Niedostepny
Ostatnio widziany
25.07.2019
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Adrian Geiges
|
Tytuł / Title
|
Pekin i Szanghaj
|
Podtytuł / Subtitle
|
Dwie głowy chińskiego smoka
|
Język / Language
|
polski
|
Seria (cykl) / Part of series
|
MUNDUS
|
Wydawca / Publisher
|
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
|
Rok wydania / Year published
|
2014
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka
|
Wymiary / Size
|
13.5x20.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
208
|
Ciężar / Weight
|
0,2540 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
15.03.2014
|
ISBN
|
9788323336853 (9788323336853)
|
EAN/UPC
|
9788323336853
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Adrian Geiges. Tematem tej książki jest skomplikowana relacja miłosna. Bardziej podoba się panu Pekin czy Szanghaj? pyta się w Chinach przybysza i w pytaniu tym pobrzmiewa rodzaj religijnego niemal fanatyzmu. W opinii większości Chińczyków te dwie metropolie są bowiem tak różne, że kochać można tylko jedną z nich. Nie trzeba dodawać, że dla większości pekińczyków to Pekin, a dla szanghajczyków… no właśnie.
Fragment
Trudno o coś bardziej frapującego: na północy tradycyjny Pekin, stolica chińskich cesarzy, polityczne centrum Kraju Środka, na południu Szanghaj, dawna rybacka wioska, dziś centrum handlu i oszałamiające megacity. Adrian Geiges, dziennikarz, który w Chinach spędził wiele lat, z poczuciem humoru i doskonałą orientacją w chińskich realiach opisuje obydwie rywalizujące z sobą metropolie, wyjaśniając, która z nich jest stolicą artystów, a która stolicą mody, dlaczego pekińczycy najpierw kupują auto a szanghajczycy mieszkanie, dlaczego podczas nocy poślubnej w pokoju młodej pary przebywają przyjaciele młodych i gdzie powinniśmy się zatrzymać, żeby opanować mandaryński.
Opowiada ruchu ulicznym, który przybysza z zewnątrz wpędza w psychozę. O tamtejszych mieszkańcach w biały dzień paradujących po ulicach w szlafrokach. O najbardziej monumentalnej budowli świata – Wielkim Murze i o rzece Jangcy stanowiącej granicę, poniżej której w Chinach nie ogrzewa się domów. O stosunku Chińczyków do nas, długonosych. O przysmakach chińskiej kuchni – makaronie kilkumetrowej długości, pijanej kurze i owłosionych krabach. I o języku, w którym słowo „ojciec” brzmi jak „zapora” a „mama” – niemal jak „przeklinać”.