Dostępny
Dostępne
mniej niż 10 sztuk.
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Monika Milewska
|
Tytuł / Title
|
Latawiec z betonu
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Mando
|
Rok wydania / Year published
|
2021
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Twarda
|
Wymiary / Size
|
13.0x21.5 cm
|
Liczba stron / Pages
|
224
|
Ciężar / Weight
|
0,3250 kg
|
|
|
Wydano / Published on
|
04.04.2018
|
ISBN
|
9788327715678 (9788327715678)
|
EAN/UPC
|
9788327715678
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Monika Milewska. 40 lat. 16 klatek schodowych. I jedna krowa na balkonie.
Pofalowane betonowe morze. Czysty modernizm. Porzucona wśród trawy rzeźba. A może 860-metrowy moloch z przytłaczająco niskimi sufitami, klaustrofobicznymi mieszkaniami, kapryśną windą dojeżdżającą na wybrane piętra oraz idealne miejsce dla samobójców?
Znudzony i zmęczony upałem twórca falowca wyrusza w podróż krętymi ścieżkami mieszkaniowego labiryntu, odkrywając, że zupełnie niechcący udało mu się zakrzywić czas. Inżynier odbywa krótkie podróże w przyszłość. Przeżywa kształtowanie się Solidarności, dowiaduje się, czym są e-mail, Ikea, odwiedza sąsiadów, którzy prowadzą gospodarstwo rolne na dziesiątym piętrze, a także wysłuchuje gorzkich opowieści o konstrukcji bloku.
Realizm magiczny powieści przeplata się z satyrą, historią Gdańska i Przymorza, ważnymi dla Polski wydarzeniami, sprawiając, że Latawiec z betonu to literacki majstersztyk, który na długo pozostaje w pamięci.
Kiedy przyszli pierwsi ludzie - rybacy, pasterze i dokerzy - nie wiedzieli, że z dziełem diabła mają do czynienia, ale myśleli, że to wiatr od morza tak ten dom pofalował, że wije się w pyle i kurzu budowy. I nazwali go falowcem. I zamieszkali w nim.
Jestem z falowca. Klatka C, trzecie piętro, sześciometrowy pokój od strony zawsze zacienionej galerii. Spędziłam tam dwadzieścia lat. Uroczyście przysięgam, że wszystko w fascynującej książce Moniki Milewskiej jest prawdą. Zboczeńcy, UFO nad falowcem, karaluchy i mrówki faraonki, ściany pokryte lodem podczas zimy stulecia i dzieci szukające pęknięć w bloku z ograniczonym terminem użycia. Tylko krowy na balkonie nie pamiętam, być może jednak mieszkała w klatce A. Nie mogłam się oderwać od przygód Inżyniera – konstruktora falowca. Sam sobie winien.
Magdalena Grzebałkowska