Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Roland Barthes
|
Tytuł / Title
|
Ziarno głosu
|
Podtytuł / Subtitle
|
Wywiady 1962-1980
|
Język / Language
|
polski
|
Seria (cykl) / Part of series
|
SERIA KRYTYCZNA
|
Wydawca / Publisher
|
Eperons-Ostrogi
|
Rok wydania / Year published
|
2016
|
Tytuł originału / Original title
|
Le grain de la voix
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
14.0x22.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
528
|
Ciężar / Weight
|
0,6000 kg
|
|
|
ISBN
|
9788394087395 (9788394087395)
|
EAN/UPC
|
9788394087395
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Roland Barthes. „[…] dochodzi ostatnia strata, jakiej doznaje mowa wskutek zapisania: chodzi o wszystkie te fragmenty języka, typu „czyż nie?”, które językoznawca powiązałby niewątpliwie z jedną z wielkich funkcji języka, z funkcją fatyczną albo interpelatywną; kiedy mówimy, chcemy, by rozmówca nas słuchał; pobudzamy jego uwagę przy użyciu pozbawionych sensu interpelatywów (typu halo, halo, czy pan mnie dobrze rozumie?); w tych skromnych słowach, wyrażeniach, tkwi jednak dyskretny dramatyzm: są to wezwania, modulacje – powiedziałbym, myśląc o ptakach: trele? – poprzez które jedno ciało szuka drugiego. I właśnie ów trel – niezgrabny, płaski, śmieszny, kiedy zostanie zapisany – gaśnie w piśmie. ¶ Z tych kilku uwag widzimy, że tym, co znika w zapisywaniu, jest po prostu ciało – a przynajmniej ciało zewnętrzne (przypadkowe), które w sytuacji dialogu kieruje w stronę innego ciała, równie słabego (albo oszołomionego), przekazy intelektualnie puste, których jedyną funkcją jest jakby schwytanie innego (nawet w prostytutywnym sensie tego słowa) i utrzymanie go jako partnera”. ¶ […] Możliwy jest oczywiście trzeci rodzaj praktyki językowej, którego z definicji nie ma w tych Dialogach: pisanie [l’écriture] we właściwym tego słowa znaczeniu, które wytwarza teksty. Pisanie to nie mowa, i takie rozdzielenie zostało w ostatnich latach uświęcone teoretycznie; ale pisanie nie jest też tym, co napisane, zapisem; pisać to nie znaczy zapisywać. To, co jest nazbyt obecne w mowie (w sposób histeryczny) i nazbyt obecne w zapisie (w sposób kastracyjny), czyli ciało, powraca w pisaniu, ale niebezpośrednio, umiarkowanie, w sposób stosowny, muzyczny, poprzez rozkosz a nie wyobraźnię (obraz). W istocie trzy rodzaje praktyki (mowa, zapisanie, pisanie) na swój sposób modulują ową podróż ciała (podmiotu) poprzez język: podróż trudną, krętą, zmienną, zaś szczególne zainteresowanie budzi dziś w związku z tym rozwój radia, a więc mowy zarazem oryginalnej i zapisywalnej, ulotnej i możliwej do zapamiętania. Jestem przekonany, że zapisane tu Dialogi mają wartość nie tylko ze względu na rozwijające się w nich informacje, analizy, idee i spory, obejmujące szerokie pole intelektualnych i naukowych aktualności; cechuje je również, tak jak je będziemy czytać, wartość różnicująca języków: mowa, zapisywanie i pisanie za każdym razem uwzględniają odrębny podmiot, a czytelnik, słuchacz, powinni przyjrzeć się temu podzielonemu podmiotowi, różniącemu się z uwagi na to, czy mówi, zapisuje czy wypowiada. ¶ Roland Barthes, Ziarno głosu, Wydawnictwo Eperons-Ostrogi, Kraków 2016