Newsletter

Otrzymuj jako pierwszy informacje o nowościach i promocjach!

Email:
Wyrażam zgodę na otrzymywanie oferty handlowej. Więcej
To pole jest wymagane
Akceptuję regulamin
To pole jest wymagane

Nasz newsletter wysyłany jest zwykle raz na miesiąc.

Timo gdzie jesteś?

Karolina Kubilus

Timo gdzie jesteś?
Dostępny
Dostępne 10+ sztuk

Zobacz dostępne formy płatności.

 
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type książka / book
Dział / Department Książki i czasopisma / Books and periodicals
Autor / Author Karolina Kubilus
Tytuł / Title Timo gdzie jesteś?
Język / Language polski
Wydawca / Publisher Ovo
Rok wydania / Year published 2023
   
Rodzaj oprawy / Cover type Miękka
Wymiary / Size 17.5x22.5 cm
Liczba stron / Pages 70
Ciężar / Weight 0,2100 kg
   
ISBN 9788396237965 (9788396237965)
EAN/UPC 9788396237965
Stan produktu / Condition nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
Book in Polish by Karolina Kubilus. Po wzruszającej historii o Mikim, który miał klapnięte uszko i który zgubił swojego ukochanego pana, przyszedł czas na nieco inną opowieść, choć też o piesku. Tym razem Karolina Kubilus opowiada o Timo, którego na skutek wojennej zawieruchy spotkał los imigranta. Na szczęście spotyka na swej drodze dobrych, wspierających ludzi, a także psich przyjaciół (uwaga, tu znowu widzimy się z Mikim i jego kompanią!). Jakie przygody czekają na Timo po ucieczce z ogarniętej wojną Ukrainy? Czy znajdzie w naszym kraju schronienie i szczęśliwy dom? W historii psiego uciekiniera z Ukrainy pobrzmiewają echa losów milionów uchodźców z różnych krajów, przez co ta niewielka objętościowo, ale przejmująca i bardzo aktualna opowieść dla dzieci zyskuje uniwersalną wymowę. Zapraszamy do spotkania z Timo i jego przygodami! Fragment książki: „Najpierw długo czekał na korytarzu w jakimś pachnącym biurami budynku. Wokół kręcili się różni ludzie. Niektórzy z nich mieli przyczepione do ubrań znajome żółto – niebieskie kokardki, co go bardzo ucieszyło. Nie wiedział, kto po niego przyjdzie i dokąd trafi. Najważniejsze, że wreszcie był najedzony. Tę miłą panią z chłopcem zauważył od razu. Zamerdał ogonem, choć był straszliwie zmęczony. Miał wrażenie, że boli go każda cząstka jego psiego ciała. Chłopiec wcale nie ucieszył się na jego widok. Co prawda przykucnął i wyciągnął rękę, jakby chciał go pogłaskać, ale szybko ją cofnął. Tylko mama chłopca na przywitanie podsunęła mu pysznego smaczka, a potem podrapała go za uszami. Psie serduszko Timo biło bardzo mocno. Pozwolił się wziąć na ręce miłej pani od smaczka i zanieść do samochodu. Nawet był jej wdzięczny, że nie musi iść, taki był zmęczony. Obroża, którą chciała mu zapiąć, okazała się o wiele za duża. Franek pachniał inaczej niż Nazar. I mówił zupełnie inaczej. Timo wyłapywał tylko pojedyncze słowa. Mama Franka głośno o czymś rozmawiała z synem. A potem wymienili chyba ze sto różnych psich imion…”
Tagi produktowe

 Tip: Type the quantity (default is 1) and click "Add to cart" button to order online.