Zdawało się, że to będzie zupełnie zwykły dzień. Wszystko zaczęło się od tego, że wybraliśmy się do supermarketu po rowery. Mój tata, moja siostra, mój brat, nasza sąsiadka z córką, no i ja. Gdy już
Gdy wreszcie udało nam się wydostać z miasteczka na Dzikim Zachodzie, okazało się, że ściga nas ponad setka wojowników. Wraz z moim tatą, moją siostrą, moim bratem, naszą sąsiadką i jej córką schowal