Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Dean Koontz
|
Tytuł / Title
|
Dom na końcu świata
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Albatros
|
Rok wydania / Year published
|
2024
|
Tytuł originału / Original title
|
The House at the End of the World
|
Języki oryginału / Original lanugages
|
angielski
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
20.0x13.6 cm
|
Liczba stron / Pages
|
400
|
Ciężar / Weight
|
0.3730 kg
|
|
|
ISBN
|
9788383611839 (9788383611839)
|
EAN/UPC
|
9788383611839
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Dean Koontz. Wkrótce nikt nie znajdzie miejsca na ziemi, gdzie będzie mógł się ukryć.
Zmagająca się z druzgocącą stratą i chroniąca się przed miażdżącą niesprawiedliwością Katie mieszka samotnie w przypominającym fortecę kamiennym domu na odizolowanej od świata wyspie, Jacob’s Ladder. Niegdyś była wschodzącą gwiazdą świata sztuki – i teraz znajduje ukojenie w malarstwie.
Na sąsiedniej wyspie Ringrock działa tajemnicza instytucja: rządowy ośrodek badawczy. Pewnego dnia na Jacob’s Ladder przybywa dwóch agentów w poszukiwaniu czegoś, o czym nie chcą rozmawiać. Chociaż budzą w Katie grozę, wkrótce na wyspie pojawia się nieskończenie większe zagrożenie, tak dziwne, że nawet mieszkające tam zwierzęta wpadną w śmiertelny popłoch.
Katie staje w obliczu epickiej i przerażającej bitwy z tajemniczym wrogiem. Przegrana może oznaczać koniec świata. Na szczęście Katie nie stoczy jej sama: z gwałtownego szkwału na brzegu wyspy wyłania się odważna młoda dziewczyna.
Dean Koontz to znawca naszych najmroczniejszych koszmarów i literacki żongler.
„The Times”
Jest kimś znacznie więcej niż po prostu twórcą literatury gatunkowej. Duszą jego książek są znakomicie zarysowane postacie i ich walka o znalezienie sensu życia. Dlatego powieści Koontza będą czytane jeszcze długo po tym, jak duchy i potwory większości autorów trafią na strychy.
„Tampa Tribune”