Poetka powraca do dwóch wątków twórczości: miłości i śmierci, by dać świadectwo swemu czasowi - zarówno tam i wtedy, w dniach młodych, wiosennych, jak i tu i teraz, w szeleście umykających dni.
Jeśli ja, po rozstaniu się z Teatrem, nie umarłam, to tylko dlatego, że nadal chciałam się uczyć. Jak mam teraz żyć, nie tonąc we wspomnieniach, w tęsknotach za oklaskami czy w smutkach losowo pogłęb