Mateusz ma dwadzieścia jeden lat i jest... roznosicielem pizzy. Pochodzi ze znakomicie sytuowanej, kochającej się rodziny, ma własną kawalerkę w Krakowie, nieźle zarabia, a przede wszystkim kocha to,
Wszystko zaczęło się od wygłupu… mówi tytułowa bohaterka powieści. Prywatnie Marcysia, przeciętnej urody licealistka, publicznie: pyskata małolata, gwiazda reklamy, dziewczyna przystojnego piłkarza z