Subscribe to newsletters

Otrzymuj jako pierwszy informacje o nowościach i promocjach!

Email:
Wyrażam zgodę na otrzymywanie oferty handlowej. Więcej
This field is required
I hereby agree with the terms of service
This field is required

Nasz newsletter wysyłany jest zwykle raz na miesiąc.

Tytus Romek i Atomek w Bitwie grunwaldzkiej 1410 roku

Henryk Jerzy Chmielewski

Tytus Romek i Atomek w Bitwie grunwaldzkiej 1410 roku buy polish books in Usa
Out of stock
Ostatnio widziany
12/5/2023
$26.99
Zobacz dostępne formy płatności.
:

 
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type książka / book
Dział / Department Książki i czasopisma / Books and periodicals
Autor / Author Henryk Jerzy Chmielewski
Tytuł / Title Tytus Romek i Atomek w Bitwie grunwaldzkiej 1410 roku
Język / Language polski
Seria (cykl) / Part of series TYTUS ROMEK I ATOMEK
Wydawca / Publisher Prószyński Media
Rok wydania / Year published 2022
   
Rodzaj oprawy / Cover type Twarda
Wymiary / Size 35.0x25.0 cm
Liczba stron / Pages 80
Ciężar / Weight 1.1000 kg
   
ISBN 9788376487021 (9788376487021)
EAN/UPC 9788376487021
Stan produktu / Condition nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
Book in Polish by Henryk Jerzy Chmielewski. Średniowieczny sposób walki opierał się głównie na sile mięśni rycerza, mniej na jego rozumie. Ale nie dotyczyło to Tytusa. Unikał starcia, rozstawiając rozmaite przemyślne, czasem psikuśne, ale niepowodujące rozlewu krwi pułapki. Najsłynniejszą pokazujemy obok - to Prusakolep. Pułapka na karaluchy z czasów PRL-u. Małe pudełeczko zaopatrzone w otwór, z dziegciomiodem wewnątrz... tyle że teraz powiększone do rozmiarów człowieka.

Skąd Papcio wziął ten pomysł?
Otóż w roku 1974 leżał w Szpitalu Praskim po operacji wydłubywania polipów z zatok szczękowych. Naszpikowany streptomcyną Papcio, po to by antybiotyk nie zniszczył doszczętnie jego flory bakteryjnej, musiał dla ochrony pić zsiadłe mleko, albowiem nie było w tamtych czasach gotowych preparatów osłonowych. Papcio wstaje w nocy, żeby obowiązkowo wychlipać mleczko, a tu na obrzeżu kubka wianuszek wesołych prusaków, ćpających biały kożuszek.
W latach osiemdziesiątych, kiedy przyszła "odwilż" na inicjatywę prywatną jakiś biznesmen wyprodukował pułapki z apetyczną pacią o nazwie Prusakolep. Uwolnił na wieki szpitale, szkoły i komitety partii od karaczanów.
Customers who bought this item also bought

 Tip: Type the quantity (default is 1) and click "Add to cart" button to order online.