Subscribe to newsletters

Otrzymuj jako pierwszy informacje o nowościach i promocjach!

Email:
Wyrażam zgodę na otrzymywanie oferty handlowej. Więcej
This field is required
I hereby agree with the terms of service
This field is required

Nasz newsletter wysyłany jest zwykle raz na miesiąc.

Jan Lechoń Kazimierz Wierzyński Listy 1941-1956

Jan Lechoń , Kazimierz Wierzyński

Jan Lechoń Kazimierz Wierzyński Listy 1941-1956 - Polish Bookstore USA
Out of stock
Ostatnio widziany
7/22/2019
$34.68
Zobacz dostępne formy płatności.
:

 
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type książka / book
Dział / Department Książki i czasopisma / Books and periodicals
Autor / Author Jan Lechoń , Kazimierz Wierzyński
Tytuł / Title Jan Lechoń Kazimierz Wierzyński Listy 1941-1956
Język / Language polski
Wydawca / Publisher Instytut Badań Literackich PAN
Rok wydania / Year published 2016
   
Rodzaj oprawy / Cover type Twarda
Wymiary / Size 16.0x21.0 cm
Liczba stron / Pages 644
Ciężar / Weight 0.9300 kg
   
ISBN 9788365573308 (9788365573308)
EAN/UPC 9788365573308
Stan produktu / Condition nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
Book in Polish by Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński. Jan Lechoń do Kazimierza Wierzyńskiego [28 marca 1950]

Drogi Żuczku, […] jedna myśl mnie gnębi potwornie – że mogłem stracić talent – to przecież bywa. Tyle się włóczyłem, zajmowałem nieswoimi rzeczami, kilkanaście lat spędziłem na łóżkach w małych hotelach (nie sam i rzadko z jedną i tą samą osobą). Każda miłość, gdy ją czułem – kazała mi zapominać o sobie i kosztowała mnie życie. Gdybym teraz nie mógł pisać – to znaczy nie byle jak, ale przy wielkiej pracy – tak jak chcę – nie wiem, czy mógłbym żyć. Ale może jestem już skończony. Byłoby to okropne, dowiedzieć się, że tak jest. I drżę, że mi to napiszesz. Ale może tak nie jest. Czy myślisz, że coś ze mnie będzie, że mogę zrobić coś na miarę najlepszego uśmiechu mego przeznaczenia? Czy Ty i Halusia moglibyście mnie pocieszyć? […] Ściskam Was najmocniej, Aubrey tak samo. Leszek

Kazimierz Wierzyński do Jana Lechonia [29 marca 1950]

Kochany Leszku, […] Nie zawracaj sobie głowy „brakiem talentu”, bo przyjadę specjalnie, żeby zbić Cię po mordzie. Jesteś przytomny facet, błyszczysz dowcipem i inteligencją, widzisz ludzi ostro i po swojemu, piszesz po półtorej [strony] dziennie, czego Ty więcej chcesz, wariacie? Nie bądź Wittlinem, bo nim nie jesteś i ta imitacja nie wychodzi. Skończyłem. Proszę ani słowa o tym w listach, a dużo, dużo o czym innym w rękopisie. […] Lesiupuszka! Całuję Cię, trubadurze, rzucam w przestrzeń różę, niech morzem popłynie, niech Ci szyjkę owinie, niech zaszeleści i listkiem popieści. Twój Kazimierz
Customers who bought this item also bought
  
Product tags

 Tip: Type the quantity (default is 1) and click "Add to cart" button to order online.