Out of stock
Ostatnio widziany
5/9/2014
|
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type
|
książka / book
|
Dział / Department
|
Książki i czasopisma / Books and periodicals
|
Autor / Author
|
Tomasz Otłowski
|
Tytuł / Title
|
Cmentarzysko imperiów
|
Podtytuł / Subtitle
|
Afganistan 2001-2014
|
Język / Language
|
polski
|
Wydawca / Publisher
|
Rambler
|
Rok wydania / Year published
|
2012
|
|
|
Rodzaj oprawy / Cover type
|
Miękka ze skrzydełkami
|
Wymiary / Size
|
13.5x23.0 cm
|
Liczba stron / Pages
|
112
|
Ciężar / Weight
|
0.1400 kg
|
|
|
ISBN
|
9788362751143 (9788362751143)
|
EAN/UPC
|
9788362751143
|
Stan produktu / Condition
|
nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
|
Book in Polish by Tomasz Otłowski. Operacja militarna w Afganistanie – podjęta pierwotnie przez Stany Zjednoczone wraz z „koalicją chętnych” w ramach wojny z islamskim terroryzmem, a później przejęta przez Sojusz Północnoatlantycki – wchodzi właśnie w dwunasty rok swego trwania. NATO przegrywa jednak tę operację z kretesem. Potwierdzają to wszelkie obiektywne kryteria i dane, od rzetelnych ocen stanu przygotowania sił afgańskich, przez analizy aktywności rebeliantów, aż po omówienia strategii i taktyki sił międzynarodowych. I choć oficjalnie „trzymamy się” jako Sojusz mocno, to na dwa lata przed planowanym zakończeniem operacji ISAF i wycofaniem sił zachodnich z Afganistanu widać wyraźnie, że rok 2015 – pierwszy rok bez obecności sił NATO – może okazać się dla Afganistanu krytyczny, doprowadzając w rezultacie do restauracji reżimu Talibów. Czy jesteśmy jako Sojusz, jako Zachód, na to przygotowani? Czy mamy świadomość nadchodzącej klęski? A może też – idąc z prądem oficjalnej propagandy NATO i jego poszczególnych członków – łatwowiernie uznajemy, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a Afganistan naprawdę ma szansę na stabilny rozwój bez asysty sił Sojuszu? Czy mamy pełną świadomość strategicznych i geopolitycznych konsekwencji ewentualnej porażki niezwyciężonego NATO pod Hindukuszem? Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, co oznaczać to będzie dla bezpieczeństwa nie tylko USA, ale Europy i Polski ?