Subscribe to newsletters

Otrzymuj jako pierwszy informacje o nowościach i promocjach!

Email:
Wyrażam zgodę na otrzymywanie oferty handlowej. Więcej
This field is required
I hereby agree with the terms of service
This field is required

Nasz newsletter wysyłany jest zwykle raz na miesiąc.

Rwanda W stanie wojny

Piotr Kraśko

Rwanda W stanie wojny to buy in USA
In Stock
Dostępne 10+ sztuk
$8.99 $7.99
Zobacz dostępne formy płatności.
:
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: $7.96

 
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type książka / book
Dział / Department Książki i czasopisma / Books and periodicals
Autor / Author Piotr Kraśko
Tytuł / Title Rwanda W stanie wojny
Język / Language polski
Wydawca / Publisher G+J RBA
Rok wydania / Year published 2012
   
Rodzaj oprawy / Cover type Miękka
Wymiary / Size 10.5x17.0 cm
Liczba stron / Pages 120
Ciężar / Weight 0.1700 kg
   
Wydano / Published on 1/25/2012
ISBN 9788375962574 (9788375962574)
EAN/UPC 9788375962574
Stan produktu / Condition nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
Book in Polish by Piotr Kraśko. Tak naprawdę większość tych wojen wygrał jeden człowiek. Gdy patrzy się na jego zdjęcie to przemiły starszy pan - Michaił Tomfiejewicz. Ma ponad 90 lat. Jest konstruktorem najbardziej niezawodnego produktu jaki kiedykolwiek powstał w ZSRR. Znany jest jako AK47. AK to skrót od Automat Kałasznikowa, a liczba 47 to rok, gdy został zaprojektowany. Po tylu latach wciąż jest doskonały. Widziałem go na fladze Hezbollahu w strefie Gazy i Bejrucie. W Iraku ma swój pomnik. Ogromna dłoń trzymająca karabin. Mali chłopcy idąc boso przez dżunglę w Kongo i wioski w Rwandzie przewieszali go sobie przez ramie. Sięgał im do kolan. Ale bardzo sprawnie się nim posługiwali. W ciągu jednego dnia wojny można się dowiedzieć więcej o ludziach niż przez wiele lat znajomości. Dla wielu z nich wojna jest całym życiem. Innego nie znają. Oni zawsze są w stanie wojny.

Rwanda
Ci mali chłopcy mieli 10, może 12 lat. Taśmą samoprzylepną doklejali magazynki do kolb swoich karabinów. Ważyli niewiele więcej niż ich broń. Minęliśmy się bez słowa. Gdyby strzelili do nas, nikt nigdy by nas nie znalazł. Nikt nigdy ich nie zapytał dlaczego to zrobili. Oni sami na pewno by się nad tym nie zastanawiali. I szybko o wszystkim zapomnieli. Ja ich wciąż pamiętam. Nie wiem, czy którykolwiek z nich do dzisiaj żyje. Prawdę mówiąc zdziwiłbym się gdyby tak było. Mogliby być wesołymi sympatycznymi chłopakami, ale nie mieli na to szansy. Nie wtedy i nie w Rwandzie.
Customers who bought this item also bought
  
Product tags

 Tip: Type the quantity (default is 1) and click "Add to cart" button to order online.